Jakiś czas temu Hubert i Karolina przesyłali Wam na social mediach
serdeczne pozdrowienia z Little Havany.
Dlaczego znaleźli się w Miami?
Odpowiedź jest prosta. To właśnie tam – na Florydzie – zrodził się pomysł na #littlehavanabarbershop . Można więc śmiało powiedzieć, że nasi wrócili do korzeni!
Miami inspirowało nas od zawsze. Nie trudno się domyślić, że szczególnym dla nas miejscem na mapie tego miasta jest kubańska dzielnica Little Havana. Chcieliśmy przenieść jej klimat na polski barbershop i wydaje nam się, że zrobiliśmy to skutecznie.
Mamy nadzieję, że dzięki naszej fotorelacji poczujecie w pełni klimat Little Havana. Jak sami możecie zauważyć, pozostawiliśmy w małej Havanie ślady naszego barbershopu :).
Samo bajeczne Miami, szczególnie Ocean Drive, również zostało przyozdobione naszymi firmowymi wlepkami. Bądźcie jednak spokojni – ulice amerykańskich miast wypełnione są po brzegi różnymi ciekawymi nalepkami, a my nalepialiśmy swoje w miejscach, które wydawały nam się do tego odpowiednie, uważając na to, aby nie nagiąć ogólnie przyjętych standardów i w żadnym wypadku nie naruszać porządku publicznego :).
Na zakończenie chcielibyśmy podzielić się z Wami naszymi śmiałymi planami. Sama inspiracja tropikalnym klimatem nie może nas na dłuższą metę zaspokoić ;). Mamy nieskromne marzenie, aby otworzyć Little Havana Barbershop w Miami. Bądźcie więc czujni.